80

A MOŻE BY TAK

A MOŻE BY TAK

Powiedział zięciowi teść Zięciu, idziemy coś zjeść Teściu, powiedział zięć Parówek zjadłbym z pięć I poszli razem do Alej Zresztą, nie można dalej No i tak koniec końcem Znaleźli się w Biedronce Wydam tu parę groszy Lecz najpierw wezmę koszyk A pierwszy idzie teść Co mu się chciało jeść Wcale nie idzie do mięsa W alejkę z wódką skręca Zanim wybierać zaczną Najpierw się patrzą i patrzą W milczeniu biegają oczy Bo o czym tu gadać, no o czym Teściu, zaczyna zięć Pierdolnę kilka zdjęć Zdjęcia komórką wciąż walę A później nie mogę znaleźć Zięciu, teść mówi do zięcia Ty mi się nie rozkręcaj Ty lepiej się tylko popatrz Co zapewniła nam Kopacz Nie zrobi nic nawet Szydło Żeby nam to obrzydło Ty zięciu nie pamiętasz, oj nie pamiętasz Jak Młynarski piosenkę wódce poświęcał I z nami śpiewał… „Łomża lub Nakło Nikt nie bałaknie Gdyby nam kiedyś tego zabrakło Nie, nie zabraknie!” I nie zabrakło, i skargi na bok, szlus I to się, kurwa, rządowi liczy na plus. Biedronki, Lidle, Żabki, Tesco Rozciągli nam flagę z gwiazdami niebieską Unia dopłaca nam do chłopa Europa, zięciu, Europa. Lecz nie o chłopa chodzi, nie o chłopa Choć z chłopem Unia robi faux pas. Ale o ciebie, zięciu, o… inteligenta I żebyś zawsze o tym pamiętał Że nie jest źle, kurwa mać Kiedy masz co do szklany wlać I postęp jest, i masz coś chciał O, wódka już pisze się przez V I tak się patrzą, patrzą i patrzą Naklejki tutaj nic nie znaczą W gatunkach nie ma co przebierać Każdy potrafi sponiewierać I wybierają gdzieś ze środka Gdzie na naklejkach stoi VODKA I w plecy zięć teściunia wali Teściu, mamy ku…kapitalizm A teść znów zięcia w plecy – łup! No idźże, idźże se parówki kup Jak flacha jest to i zagrycha Parówki wsadził do koszyka No i kaszankę Olewnika Od Olewnika smaczna kicha A jak jest kicha, się lepiej łyka Pytanie zatem teściu błahe A może by tak drugą flachę? No i tu teść się okazał szczęściarz Bo jakiż zięć moc teścia zwiększać Mógł, z większą siłą i rozmachem Niźli… kupując jeszcze jedną flachę? Popatrz człowieku, niby proste, nie, A nieraz pusty łeb i nie pomyśli, że Kicha jest słona, każdy wie No a po słonym – pić się chce No i ogólnie, kończąc już bez drugiej flachy,.. ani rusz.

code

0b7eda787f6333c57a39c1cc1aff7293.jpg
81fbdcb20086448dbb677d1351984f3e.jpg
8835fee58484791ecd588a17c94a8ceb.jpg