GRAJ TANGO - Wyczuwam Cię

 

Wyczuwam Cię  1976 r.


Miłości, gdzie jesteś
gdy życie tak mknie
nie omiń mnie – jestem,
i… wyczuwam Cię.
Wyczuwam Cię i w słońcu, i w deszcz
bo blaski rozsiewasz jak broszka,
bo kochasz, bo tęsknisz, bo chcesz,
żebyśmy mówili do siebie: „najdroższy”, „najdroższa”.
Widzę Cię, jedną jedyną
wśród setek milionów ludzi
witasz radosną mnie miną
w tulipanach będziemy się budzić.
Ten – popatrz, jakie piękne płatki ma
tamte rozsiadły się całą zgrają
a tu, zobacz, tulipany dwa
tak ja my się kochają.
Dotykają się płatkami, listkami
zazdrości im ten z boku pąk
patrz, ile ciepła między nami
poprzez zwykłe dotknięcie rąk.
Przytul mnie mocno, daj, daj usta
och, jak to cudnie Cię całować
ustami moimi Twoje usta muskać
nienasycony... ciągle, ciągle chcę od nowa.
Teraz, nareszcie, w szczęście wierzę
tak lubię zapach Twoich włosów
biodra Twe miękkie takie, piersi świeże
jak pąki kwiatów w kroplach rosy.
Kochana – trwajmy, trwajmy w tym uścisku
Co to, co masz tu? „Tutaj?” Nie tu, niżej!
całujmy się mocno i bądźmy tak blisko
że już, że już nie można bliżej.
Cicho! nie mów nic, o tak, wspaniale
co? kochasz mnie? skarbie, ja też
bądź ze mną zawsze, chcę Cię kochać stale
Tyś wszystkim moim, wyrocznią, bóstwem – czy wiesz?
Wyczuwam Cię w powietrzu i w smaku wina
w graniu muzyki Cię słyszę
ja myślę tylko o Tobie jedyna
wiersz – sam mi się pisze.
Wyczuwam Cię na ulicy i w autobusie
w wannie, przy stole, na tapczanie
i sam siebie długo przekonywać muszę,
żeś nie prawdziwa, że to tylko wyczuwanie.
Lecz ukaż się wreszcie – zmaterializuj
daj znak, że to Ty właśnie jesteś obok mnie
zamotaj izobarami naszego miłosnego niżu
niech wezmę Cię konkretną w ramiona me
pochłonę Twoje włosy, usta, oczy
i zanim uśmiech Twój serce me zamroczy
załkam, że... wyczuwam Cię!
Przyjdź prawdziwa – bo dotychczas śnię.