Otwarty dach 2012 r.
Ale ob-ciach otwarty dach! Tylko Al-lah gdy brak dżdżu czuje piach otwarłby dach.
Muhammad, Aziz, Abdul-lah marzą by w piach po mo-dli-twach spadł choć mały deszcz bo dla nich deszcz nadziei dreszcz i zrozum to chrześcijaninie i żart niech ci się tu nie nawinie modłów ich nie zbeszczeszcz!
Ale tu Lach nie wie, co piach cumulonimbus dla Lacha strach już kapuśniaczka wita we łzach a czasem mżawka to już krach a gdy deszcz idzie - otwierać dach?
Ma-gni-fi-cat stworzyłby Bach lub chorał jakiś, pasję, mszę by świat, na Boga, nie wiedział, że kiedy deszcz, Lach otwiera dach. Zamyka Rus, zamyka Czech gdy deszcz! – otworzyć dach to grzech a Lach? – Ciach-mach otwiera dach. Obcy mu lęk, obcy mu strach i jest – ob-ciach!
W deszczowych tłach wyżyma łach tak, że aż bolą ręce w burzowych snach grubych ru-rach nie płynie wody więcej!
I w tych warunkach otwierać dach Staruch – zdziwiłby się, że ach! dbając o swych kibiców suchość niejeden poseł, profesor, gach pokazał tutaj minę głupią.
Przetarli oczy Ziutek, Stach alkohol zmroczył ich nie raz i uodparniał bełt i kwach lecz teraz wkroczył szok i strach leje? – otwierać dach?
I w mądrych głowach, głupich łbach na targach i w parlamen-tach a nawet przy rzucaniu Mańki w piach w Andach, we Francji czy w Ta-trach i w dotowanych te-a-trach będą się dziwić, że tu Lach gdy leje – otwiera dach? No nie, no nie Leje, a Lach otwiera dach.
|
|